Od połowy sierpnia 2022 przechodzimy metamorfozę, jakiej do tej pory nie było nam jeszcze doświadczać, pomimo ciągłej pracy zarówno osobistej, jak i z innymi. Metamorfoza … transformacja … przemiana … to tylko synonimy tego samego, a to czego doświadczaliśmy przez ostatnie tygodnie było niczym innym jak doświadczaniem śmierci. Kto czytał Anthony’ego De Mello, wie o czym mowa. My też „wiedzieliśmy”. Jednak „wiedzieć”, „czuć” i „rozumieć” to zupełnie inne stany świadomości. Wiedzieliśmy wiele lat temu co znaczy „umrzeć zanim umrzesz”, trudno było to zrozumieć, a zrozumienie przychodzi przez doświadczanie.
Doświadczanie śmierci za życia jest bolesne, bo umiera ta część nas, która wydaje się dla nas taka ważna. Mowa o „ego”, które broni się wszystkimi mechanizmami tłumienia, kontroli i manipulowania, jakie posiada byle tylko przetrwać.
Umieranie dla świata jest bolesne…, bo związane z traumami rodowymi naszych przodków, czyli tych, którzy przetrwali. Tych, dzięki którym Krzysztof, Beata, Ty możemy teraz BYĆ tutaj, tworząc, pisząc i czytając te treści.
Ból związany ze śmiercią ego jest wypadkową przeżywania naszych osobistych traum (utrzymywanych w mroku nieświadomości indywidualnej) oraz traum rodowych i narodowych (utrzymywanych w nieświadomości zbiorowej). To czego doświadczaliśmy przez ostanie tygodnie to przeżywanie całego niewyrażonego, uwięzionego bólu naszego rodu (kobiet, mężczyzn, dzieci, które z różnych powodów nie miały możliwości stać się kobietami i mężczyznami, bo odeszli przedwcześnie). Wiązało się to z bólem, który pozwolę sobie opisać słowami Konrada Walenroda: „nazywam się milijon, bo za milijony kocham i cierpię”. Przyznam, że w liceum nie rozumiałem tych słów. Słowa te, które można by przypisać każdemu przebudzonemu, można zrozumieć tylko dzięki w pełni otwartemu sercu i aktywnemu polu serca. Wiele osób pragnie otworzyć serce, by BYĆ PEŁNIĄ, bo taka jest dynamika Jaźni czyli naszej Psyche, i taka jest tęsknota naszej Duszy, dlatego każdego dnia umieramy, by narodzić się na nowo.
My umarliśmy dla świata i choć zabrzmi to paradoksalnie narodziliśmy się na nowo także dla świata, by nieść jeszcze więcej Światła wszystkim, którzy mają dosyć doświadczania życia z poziomu mroku własnego umysłu, w cieniu traum osobistych i rodowych, a pragną kreować swoje życie (czyli relacje, zdrowie, karierę zawodową, generalnie swój świat) świadomie, w zgodzie z sobą, bez pretensji, żalu, uprzedzeń względem innych i samych siebie, w poczuciu wdzięczności, satysfakcji i z ciekawością dziecka „Co przyniesie nowy dzień..?”.
Integracja w Świetle Najwyższej Świadomości jest możliwa. Doświadczyliśmy jej mierząc się z własnym mrokiem, a tak naprawdę z mrokiem całego naszego rodu, opłakując codziennie (tak! – codziennie!) całe cierpienie, jakiego doświadczali nasi przodkowie, aby po każdym takim katharsis (oczyszczeniu emocjonalnym) doświadczać pogłębiającego błogostanu i bezwarunkowej radości. Nasza indywidualna i wspólna praktyka z gośćmi naszego skromnego gabinetu potwierdza, że ten stan jest możliwy dla każdego, kto jest gotowy dokonać skoku w mroczną otchłań nieświadomości, aby wznieść się ponad ziemskie ograniczenia na Świetlistych Skrzydłach, które wyrastają ze zintegrowanej mądrości, darów i talentów całego Twojego Rodu, dzięki któremu TUTAJ JESTEŚ.
Od początku pracowałem z ludźmi zapraszając Światło Najwyższej Świadomości (Światło Stwórcy), by prowadziło mnie ku najlepszemu rozwiązaniu i uwolnieniu obciążeń, z którymi trafiali do mnie ludzie potrzebujący ukojenia. Ta droga i wewnętrzne prowadzenie doprowadziło mnie do tego miejsca, z którego okazuje się, że terapia manualna, choć skuteczna to nie dotyka praźródła problemu, które znajduje się w przestrzeni Ducha, a przemawia poprzez ciało, relacje, przepływy finansowe i ścieżkę zawodową.
Traumy Rodowe, które każdy z nas dźwiga, często nie zdając sobie nawet sprawy, rzutują na każdy aspekt naszego życia, począwszy od ciała fizycznego i zdrowia, przez relacje, finanse, pracę, odnalezienie swojego miejsca w świecie, model mentalnego i emocjonalnego funkcjonowania itp. Aktywując w Świetle Świadomości Pole Serca i przywracając prawidłowy przepływ energii życiowej odczuwamy ten przepływ, a tym samym wsparcie Przodków i samego Stwórcy w ciele, zdrowiu, emocjach, relacji z samym sobą i ze światem na wszystkich płaszczyznach. WŁAŚNIE TAK SIĘ ROZKWITA.
Wchodząc na wyższy poziom postrzegania symboliki wokół nas, zacząłem widzieć ograniczenia przepływu energii życiowej, a co za tym idzie przepływu w relacjach i finansach, zarówno osobistych, jak i w firmach. Analizując logo, przestrzeń firmy, jej założycieli / właścicieli / szefostwo mogę wskazać, gdzie jest zaburzony przepływ, który ogranicza przepływ w firmie i jej wzrost. Co więcej jestem w stanie to zmienić, uwalniając traumy i przywracając prawidłowy przepływ.
Pracuję znacznie głębiej i szybciej niż poprzez ustawienia systemowe, i co najistotniejsze w Świetle Świadomości. Mogę pracować z Tobą czy też z Twoim biznesem sam, natomiast pracując łącznie z Beatą, która ugruntowuje Ciebie w trakcie procesu, wspiera przestrzeń energetyczną i przepływ energii, a poprzez swoją kobiecą energię równoważy moją męską, dzięki czemu razem docieramy głębiej i transformujemy szybciej. Zapraszamy… chętnie poprowadzimy Ciebie do rozkwitu Twojego potencjału.
Nowa strona internetowa, na której będziecie mogli przeczytać więcej o przepływach Światła Życia i Czystej Miłości; relacji Nadświadomości-Świadomości-Podświadomości-Nieświadomości; o tym czym tak naprawdę jest Trójca Święta przez pryzmat języka zarówno metafizycznego, jak i naukowego; o tym czym są i skąd się biorą traumy osobiste i rodowe i jakie konsekwencje niosą, jeśli nie zostały uwolnione; o tym czym jest Świadomość Jam Jest, tak często błędnie rozumiana i interpretowana; o tym wszystkim i o tym, czego jeszcze nie ujęliśmy tutaj już wkrótce na stronie kahemana.pl. A jeśli ktoś już czuje przyciąganie, to zapraszamy po więcej – tel. 730 793 373.
– Krzysztof (i Beata)
P.P.S. Dla tych, którzy potrzebują głębokiego odprężenia psychiki poprzez ciało, uwolnienia emocji, traum poprzez uważny dotyk, oddech, świadomy ruch, Sztuka Uważnego Dotyku nadal ma się dobrze i tak pozostanie, jak długo będzie Wam potrzebna : )
P.P.S. Dla tych, którzy próbowali już wszystkiego, i myślą, że już nic nie pomoże zapraszam na sesje uwalniania traum rodowych w Świetle Najwyższej Świadomości.